MROXI
MĘŻCZYZNA
ORK
SUZEREN
SAMOTNIK
PLOTKI


Średniego wzrostu ork o wyprostowanej posturze i poważnym wyrazie twarzy. Ubrany w luźne szaty na szyi nosi wisior z zwierzęcymi kośćmi i pazurami. Twarz przyozdabiają liczne tatuaże. W jednym ręku trzyma buzdygan w drugiej małą tarczę obitą skórami.


Cichy, opanowany, nie lubiący przebywać w centrum uwagi. Odruchowo pomaga potrzebującym jego wsparcia. Od towarzystwa innych humanoidów woli towarzystwo swojego wilka. Często mruczy pod nosem sam do siebie. Nie ufa nikomu. Znęcanie się nad bezbronnymi budzi w nim ogień którego nie potrafi okiełznać.


Eldanor jest najmłodszym z sześciorga rodzeństwa, matka jako okoliczna szamanka, aby utrzymać rodzinę i zapewnić jej przetrwanie. Nie było to łatwe zważając na fakt, że ojciec wojownik z krwi i kości nie specjalnie jej w tym pomagał, czas spędzał na piciu samogonu i robieniu burd w karczmie zamiast na wykorzystywaniu swoich umiejętności wojownika w celu dorobienia kilku aden. Często po powrocie był agresywny bo akurat się pokłócił z co chwilę innym mieszkańcem wioski. Nie panował nad swoimi nerwami i często wyżywał swoją złość na Eldanorze i jego rodzeństwie. Krzyki i przemoc sprawiała że młody ork pragnął samotności, aby jej zaczerpnąć uciekał przez las na klif w którego dole płynęła rwąca rzeka. Rozpalał małe ognisko w które się wpatrywał i słuchał trzasku palonych gałęzi. W takich momentach czuł się wolnym i jedyne czego pragnął to spędzić resztę życia na łonie natury w samotności. Jednak nie takie było jego przeznaczenie.

Pewnego razu gdy ojciec wrócił z popijawy był nadzwyczaj pobudzony, tym razem jego gniew nie rozładowywał się tylko na dzieciach. Chwycił gliniany kubek stojący na stole i w szale uderzył nim swoją żonę w głowę. Widząc osuwającą się na ziemię matkę młody ork bez zastanowienia chwycił pogrzebacz do paleniska zaskakując ojca i w amoku zaczął go okładać. Rodzeństwo próbowało go uspokoić jednak bez skutku. Gdy zbliżali się do niego ogień, który go otaczał odpychał ich nie pozwalając dotknąć brata. Po krótkiej chwili gdy spojrzał na zakrwawiony pogrzebacz rozgrzany do czerwoności mimo, że nie miał on kontaktu z ogniem paleniska, zmasakrowanego ojca na ziemi i matkę zalaną łzami spoglądającą na niego z przerażeniem która wydusiła z siebie dwa słowa – Pa’agrio przemówił... - upuścił narzędzie zbrodni i uciekł w swoje ukochane miejsce nad rzeką.
Jak zwykle usiadł na krawędzi i zaczął zastanawiać się nad swoimi czynami i jak zimny pogrzebacz nagle rozgrzał się do czerwoności jak wyciągnięty z kowalskiego pieca. Po krótkiej chwili usłyszał cichy pisk w krzakach. Podszedł sprawdzić co to takiego, gdy odchylił gałęzie zauważył rannego małego wilka. Po chwili zauważył że młode zostało porzucone przez matkę.
- Bez twojej pomocy zginie... - mówił do siebie.
Ork wysunął rękę do wilka, ten podszedł niepewnie... powąchał wysuniętą dłoń, po czym zaczął zlizywać z niej już zaschniętą krew. Eldanor z uśmiechem na ustach stwierdził:
- Od teraz będziemy rodziną. Trzeba Cię nazwać... może Mroxi? - małe stworzenie sprawiało wrażenie jak by rozumiało każde słowo i skoczyło na orka opierając swoje małe łapki. Z uśmiechem na ustach dodał – Widzę że Ci się podoba… niech będzie!

Eldanor nie wrócił do domu. Postanowił zgłębiać moc która w nim drzemie z poczuciem obowiązku opieki nad nowym członkiem rodziny.




Jest poszukiwany przez ojca pragnącego zemsty na nieposłusznym synu.
Został naznaczony przez samego Pa’agrio.
Podobno rodzeństwo z matką próbowali go znaleźć jednak bez skutku.

# Źródło awataru:
https://pl.pinterest.com/pin/671810469428275195/
- Yanmo Zhang




© 2015 - 2022   valdaron.pl

Stronę zalecamy oglądać w najnowszych wersjach przeglądarek.
Polecamy używać Google Chrome
Autorem ikon, które występują
w elementach graficznych jest LORC
na licencji: Creative Commons Attribution 3.0 Unported License