Mroczny elf wygląda na młodego chłopaka o gładkiej i zdrowo wyglądającej ciemnej skórze. Wąskie jasnoczerwone oczy zwykle obserwują otoczenie w czujny, przebudzony sposób.
Mężczyzna ten stoi wysoki wśród przedstawicieli swej rasy. Jego twarz cechuje estetyczne zachowanie symetrii i szerszą niż przeciętnie linie szczękową.
Niezależnie od tego, czy wybrałby garnitur, czy lekką tunikę czarodziejów, nie zadowoliłby się czymś mniej niż ubraniem eleganckim i wykonanym z klasą. Jest coś wyjątkowego w sposobie, w jaki ten elf kładzie nacisk na prawie zawsze idealnie wyprostowaną tkaninę swoich ubrań.
Gdy ktoś zwraca się do niego, odpowiada miękkim przyjemnym dla ucha głosem. Często podczas rozmowy pokazuje sposób patrzenia na ludzi, który byłby bardzo ekspresyjny, ale równocześnie niepokojący.
Przez większość czasu zdaje się być dosyć ekspresyjny w ukazywaniu swojej nieuzasadnionej, lekko naiwnej radości zarażając nią wszystkich wokoło lub dla odmiany obraża się na wszystko wokół, przygnębiony drobnostkami jakby stany pomiędzy tymi dwoma zwyczajnie nie istniały. Lekko nierozważny przy używaniu talentu magicznego, ale jednocześnie świadom potencjału jaki leży w uczeniu się i rozwijaniu swoich umiejętności. Amzimon wierzy, że jego dotychczasowi nauczyciele ostrzegają go przed bardziej ryzykownymi eksperymentami gdyż sami są gorsi od niego i nie rozumieją talentu oraz potrzeby samodoskonalenia. Amzimon jeśli chodzi o magię najpoważniejsze nawet tabu potrafi obrócić w żart lub okazję do podjęcia wyzwania.
Urodzony w szlacheckiej rodzinie właścicieli ziemskich na kontynencie Gracia od młodych lat wykazywał talent magiczny i usposobienie skłaniające go do książek i studiów. Dzieciństwo Amzimon spędził prawie zawsze otoczony opieką zamożnej rodziny z własnymi służącymi, prywatnymi nauczycielami, dostępem do ksiąg, narzędzi i reagentów nierealnych do zdobycia dla niżej urodzonych. Od młodości też Amzimon wykazywał trudności w wychowaniu, które rodzice zwyczajnie ignorowali, będąc dosyć bogatym by zwyczajnie opłacić ludzi muszących znosić okazjonalne fantazje młodego Veltaire. Od wymyślnych psikusów uzyskanych dzięki magii iluzji po bardziej poważne późniejsze "odszczekiwania" uznanym profesorom - Amzimon zwyczajnie nie pozwalał światu sobą kierować, a przynajmniej sam tak sądził. Jak można się domyślić w końcu w późniejszym etapie charakter dojrzewającego panicza stawał się dla wielu nieznośny przez co Amzimon nie miał wielu przyjaciół. Zwykle radosny i pogodny Amzimon zdawał się tym faktem nie przejmować - kontent z dostępu do ksiąg wszelkiego rodzaju spędzał z nimi wiele wieczorów, ku zadowoleniu rodziny która mogła wreszcie chwile odetchnąć od wymyślnych psot.
Ostatnie lata edukacji młodego panicza zdecydowały o wysłaniu go do Aden. Zdesperowani rodzice tracąc kontakty z ostatnim z nauczycieli w Gracii, który godził się na prowadzenie nauki syna nie mieli wyjścia jak szukać szansy dalszego rozwoju ich pociechy u nauczycieli za morzem.
![]() | Podobno jego szlachecka rodzina wysłała go do Aden z mniejszymi funduszami w kieszeni niż sam by się przyznał. |
![]() | W rozsądnej cenie rzuci na wskazanego rywala klątwę sraczki. |
![]() | Podejrzewa się że w wynajętym mieszkaniu nielegalnie przetrzymuje nieumarłego kota. |