Drugie co do wielkości miasto na południu kontynentu i jednocześnie jego centrum handlu. Znajdujące się na przecięciu kilku szlaków, obwarowane wysokimi murami i osadzone na jeziorze stanowiącym naturalną fosę, jest kwitnącą życiem metropolią. Zawdzięcza to głównie ogromnemu portowi, który umożliwia wymiany towarów z Rune na północy i Heine na południu. Jest to także najbardziej otwarte z miast południa - nieistotna jest rasa czy klasa społeczna, ważne byś posiadał odpowiednią walutę, czy to brzęczącą, czy w formie opowieści i plotek ze szlaku, a Giran powita cię z otwartymi ramionami.
Piołun to zrzeszenie różnych osobowości, przedstawicieli wszystkich ras, którzy utworzyli Magistratum Militia Medicum, wraz z własnym zapleczem kowalskim.
Korzenie Piołunu sięgają daleko i mają wiele lat. Poznaliśmy się, kiedy byliśmy bardzo młodzi. Wydawało nam się, że świat jest prosty i piękny. Każdy na swój sposób szukał w nim swojego miejsca ale i czegoś magicznego - czegoś co odwdzięczy się pełnym zrozumieniem dla naszych marzeń i myśli. Dla każdego był to inny moment. Czasem większe wydarzenie. Czasem nadchodziło to powoli, z każdym kolejnym dniem coraz bardziej. W końcu przyszło: gorycz świata, szarość i niezrozumienie. W ten sposób małe ziarenko idei, urosło do pokaźnych rozmiarów tworu mającego coraz większe znaczenie.
Prowadzą działalność w wielu dziedzinach, dlatego można ich wynająć do wykonania różnych zadań, które oczywiście leżą w ich interesie lub nie wykraczają poza przyjęte ramy moralne, prawo i kodeks wewnętrzny klanu. Piołunowcy wykupili jedną z większych kamienic w Giran i rozpoczęli jej renowację. Pospiesznie otwarta lecznica sprowadza najpotrzebniejsze zioła i lekarstwa. Tuż za placem, na tej samej działce budowane są duże koszary, w których przebywają żołnierze. Zajmują się ochroną i pomogą w odbieraniu kolejnych dostaw zaopatrzenia z portu girańskiego.
Cała kamienica została podzielona na poziomy:
PIWNICE - Miejsce zgromadzonych zapasów, ziół, leków oraz wyposażenia pozamilitarnego.
PARTER - Tutaj znajduje się pokaźna kuźnia i zbrojownia oraz wejście przy którym stoją wartownicy.
Przez korytarz można dotrzeć na zaplecze, potem na zewnątrz aż do koszar.
PIĘTRO - To miejsce Lecznicy i Lawendowej Zielarni.
PODDASZE - Liczne kwatery mieszkalne członków klanu oraz otwarty salon z komnatą narad.
Podział administracyjny to tzw. piony:
PION MILITARNY
Zajmuje się walką w zwarciu i dystansie. Jest główną siłą bojową klanu. Zajmuje się też ochroną siedziby oraz miejskimi patrolami. Zajmują miejsce w koszarach, chociaż część z jego członków ma swoje pokoje
na poddaszu kamienicy. Można ich wynająć na ekspedycje czy inne wypady bojowe.
PION MEDYCZNY
Na jego czele stoi Efre oraz Felden. Oboje zajmują się sprawami lecznicy oraz bitewnym wsparciem.
PION ZAOPATRZENIOWY
Przewodniczą mu Dulin, Throgrim oraz Zbrahl. Zajmują się przede wszystkim kuźnią, zbrojownią oraz opieką nad zgromadzonymi materiałami.
Piołunowcy mają swój własny kompas moralny, który nie odbiega w większości kierunków przyjętych norm społecznych. Żyją z dość dużą swobodą ducha, by móc realizować swoje indywidualne cele. Zdolni do łamania prawa, kiedy widzą sens danej sprawy. Nie mają dobrych relacji z mrocznymi elfami i orkami, jednak przyjmują ich najemnictwo lub chęć pracy. Posiadają jednak szacunek do elfów i kamaelów, stąd bardzo chętnie, jeśli tylko zaakceptują prawo klanowe oraz są co najmniej neutralni względem innych, znajdą miejsce w Piołunie.
Oczywiście podstawa to ich spojrzenie i ocena indywidualnej jednostki. Dlatego, na przykład ork, który jednak czyni dobro i jest społecznie wartościowy, w oczach piołunowców jest lepszą istotą niż ludzki kapłan, który nieuczciwie zbiera jałmużnę oszukując wiernych. Natomiast elf wysokiego rodu, który porzucił wiarę w matkę Evę - załamany złymi wydarzeniami w swoim życiu, czyniąc tym wielkie bluźnierstwo - zasługuje na wysłuchanie i zrozumienie.
Nie da się nie zauważyć, że Piołun to zrzeszenie ludzi, krasnoludów i elfów, dumnych ze swojego pochodzenia. Co prawda ponad przynależność rasową,
stawiają indywiduum ale wyraźnie nie ufają mrocznym elfom ani orkom. Dawne konflikty pozostawiły wiele blizn i wspomnień, stąd duża nieufność do tych ras.
Kamaelów traktują jako magiczną rasę, nie zrozumiałą w pełni. Stąd, mimo chęci utrzymania dobrych relacji, dystansują się aż do momentu ich dokładniejszego poznania.
Piołunowcy starają się utrzymać dobre stosunki dyplomatyczne i często pierwsi szukają kontaktu lub wysyłają gwarancję o wzajemnej nieagresji.
Prowokowani są zdolni do natychmiastowej reakcji. Nawet zbrojnej, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba.
| Niektórzy rozpowiadają, że Piołunowcy utrzymują stałe kontakty z Vrihedd. |
| Chodzą plotki, że posiadają bardzo duży majątek, a remont kamienicy to tylko przykrywka, maska, która pozwala im na swobodniejsze poruszanie się wśród różnych stanów społecznych. |
| W Lecznicy na piętrze, jest pomieszczenie, gdzie Efre i Felden pomagają także chorym zwierzętom. |
| Podobno mroczny elf, który jest w Piołunie to wyśmienity wojownik, wynajęty za adenę. |
| Praczki rozpowiadały ostatnio, że widziały trzech krasnoludów jadących bardzo szybko powozem z dużą ilością różnych rzeczy. Wszyscy trzej, mięli krzyczeć w ich stronę, jakieś rubaszne żarty. |
| Mówi się, że Felden i Jaqutar to słabe głowy. Jakiś czas temu w karczmie wypili po pół butelki samogonu i ścięło ich kompletnie z nóg, wynosili ich stamtąd dwaj orkowie. Ale czy to prawda? Wszyscy w środku byli kompletnie pijani, więc ciężko potwierdzić. |
